piątek, 15 sierpnia 2014

Lemoniada

Jak obiecałam do pizzy miałam dorzucić przepis na lemoniadę. Taką jak w pizza hut, dolewaną przez kelnerkę kiedy tyko skończymy kolejną szklankę. Chociaż nie mamy nigdy pewności ile jest cytryny w tym co ta pijemy ?!? Tę można łatwo przygotować w domu i jest genialną opcją na orzeźwienie podczas upałów :3

PRYWATA
Dzisiaj ubogo. Wczoraj postanowiliśmy zrobić wycieczkę na rowerach ale przejechaliśmy zaledwie 18 km + mój powrót do domu (jakieś 7) bo wiatr tak dawał nam po twarzach. Eh. Aczkolwiek dojechaliśmy do Dąbrowy znaleźliśmy sklep i kupiliśmy lody i jagodziankę. Powrót był już o wiele przyjemniejszy bo z wiatrem. 
Po południu wpadliśmy na pomysł upieczenia czegoś i padło na owsiankową tartę z jagodami. Alternatywa do tłustego kruchego ciasta :D
 To by było chyba na tyle. Potem będę torzyła lasagne :D Bardzo chętnie bym wrzuciła przepis, ale czemu ona jest taka NIEFOTOGENICZNA? Serio uchwycić piękno makaronu z mielonym mięsem jest znikome, podobnie jak sałatki warzywnej, czy kopytek z serem.  Eh problemy pierwszego świata


Składniki
-litr wody
-2 cytryny
-pół szklanki cukru (dość słodka wersja)

Wyciskamy sok z 2 cytryn  to będzie ok 1/4, 1/3 szklanki. 
Gotujemy wszystko razem aż zacznie wrzeć. Odstawiamy do wystygnięcia. Można trzymać w lodówce i podawać z lodem i plasterkami cytryny :3









3 komentarze:

  1. Domowa lemoniada najlepsza! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam lemoniady w upalne dni ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Co z tego, że lasania jest niefotogeniczna skoro jest Prze-py-szna <3

    OdpowiedzUsuń