piątek, 18 lipca 2014

Lody jogurtowo bananowe


Następna kolejka lodów, tym razem z sorbetowych przeszłam na śmietankową wersje. Są nieco cięższe ale też wydają się bardziej smaczniejsze i o dziwo podobne do kupnych tylko bez wszelkich ulepszaczy. Najlepsze w domowych lodach jest dowolność łączenia u mnie we wszystkim bazą jest banan ulubiony owoc na równi z arbuzem( z którego arbuzy za pewne byłyby słabe jak moje oceny z fizyki)


Prywata

W końcu to lato jakoś wygląda. Dzięki upałom można się poopalać nad rzeką, jeziorem czy basenem.  Tak więc można miło spędzić czas starając się przebrać na plaży, kiedy obserwują cię różni ludzie. Popływać w baardzo czystej wodzie z towarzystwem psów( serio jacy debile biorą zwierzęta na plażę), czy też wyłowić kilka petów (ehh palacze) Akurat dzisiaj mieliśmy pecha kiedy wybraliśmy się nad rzekę pogoda momentalnie się popsuła. A podczas mojej jazdy na rowerze do miasta był skwar niemiłosierny. Czuję, ę chyba opaliłam się na rolnika albo budowlańca No cóż. Życie. Ale tę chwilową niepogodę zrekompensowałyśmy sobie kubkiem lodów. Sorbet z grycana mimo, ze smaczny i orzeźwiający to nijak się ma do miętowego z czekoladą. Mogło by nie padać dzisiaj wieczorem bo czeka mnie kolejne ognisko. Czyli kwintesencja wakacji siedzenie z kiełbaską śląską, którą potem i tak kradnie ci Maja/pies/kolega lub, która po prostu upada ci w popiół. W tym momencie podpuszcza się ludi pijanych do zastosowania zasady 5 sekund. W przyszłym tygodniu czeka na mini trip do Wrocławia lub do Poznania. Trzeba się zdecydować na jedno, albo odwiedzić oba. Jutro postaram się wrzucić przepis na Blondie ( jasna wersja Brownie)







Składniki:

-2 dojrzałe banany( moje miały dużo brązowych plamek)
-2 łyżeczki miodu
-1/4 szklanki śmietanki 30%
-1/4 szklanki jogurtu naturalnego
(w wersji fit zamienić śmietankę na jogurt)

Wszystko razem zblendować i wlać do foremki. Te lody zastygają szybciej niż z samych owoców



#smażymysię









środa, 16 lipca 2014

Babeczki z czekoladą i jagodami


Babeczki zrobiłam mojemu lubemu na obóz, na który wyjechał w niedziele rano przy czym zostawił mnie na 10 długich dni. Była to alternatywa do jagodzianek, gdyż tę niespodziankę piekłam o 22 w sobotę, oglądając jednym okiem mecz o III miejsce.(ahh ten mundial). Nie użyłam zwykłej mlecznej czekolady, ale milki z toffi co nadało chyba jeszcze lepszy smak muffinom. Ogólnie pojawiło się wiele problemów podczas pieczenia, a mianowicie brak masła i oleju ;__;. Pozostało mi tylko pożyczenie od sąsiadów. Uratowali mi tyłek o 10 w nocy :D i tak dopięłam swego piekąc pyszne babeczki. Z przepisu wychodzi standardowo 12 dużych muffinek.

Prywata
Kilka ostatnich dni spedziłam jeżdżąc na rowerze. I tak odwiedziłam Wągłczew i Majcze. Podczas całodziennego prasowania bardzo dużo rozmawiałyśmy, jadłyśmy lody i kanapki z ogórkiem i musztardą xd
A na śniadanie z racji braku musli zjadłyśmy kaszkę dla dzieci, które notabene uwielbiam <3 Dzisiaj zrobiłam kolejną porcje lodów tym razem bazującej na śmietanie, jogurcie i bananach przepis niedługo.





Składniki:

-2,5 szklanki mąki
-0,5 szklanki cukru
-jajko
-cukier wanilinowy
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-0,5 łyżeczki sody
-0,5 szklanki jogurtu malinowego
-0,5 szklanki jogurtu naturalnego
-1/2 kotki masła
-1/3 l jagód
-tabliczka czekolady



Rozgrzewamy piekarnik do 180*C
Klasycznie mokre składniki łączymy razem, a suche razem. Siekamy czekoladę Jagody myjemy, można posypać cukrem co by nabrały wyrazistszego smaku. Następnie łączymy wszystko ze sobą i mieszamy dużą łyżką. Lepiej nie używać miksera, gdyż ciasto będzie zbyt gładkie i zbite, a więc twarde. Uwaga ciasto będzie gęste!!! Nakładamy do papilotek. Jeżeli dobrze rozgrzejemy piekarnik wystarczy tylko 15 minut z termoobiegiem.













wtorek, 15 lipca 2014

Dietetyczne lody owocowe

Przepis wczorajszy mimo, że w folderze czekają jeszcze babeczki jagodowe i ciasteczka kokosowe. Ale w związku z upałami zdecydowałam się właśnie na lody. Więc kiedy wczoraj kupiłam foremki od razu zabrałam się do zrobienia tych o to pyszności.Nie muszę oczywiście pisać, że jest to o wiele zdrowsza alternatywa dla kupnych lodów. Chociaż sama od czasu do czasu kupuje miętowe grycany <3 moja miłość Ale to zaraz.

Prywata
Wakacje do tej pory szybko płyną. Codziennie coś robię eh. Już mieliśmy wypad ze znajomi nad jezioro najlepsze 4 dni  moim życiu. Powinnam dostać z Ciebiedką order dla najlepszych kucharzy ever. Jeśli myślisz, ę umiesz gotować to spróbuj robić obiady i śniadania dla 10 osób :D Czyli codziennie makaron na różne sposoby. 
Odkąd ściągnęłam endomondo staram się bić swoje rekordy. I tak wczoraj ponad 9 km w 27 minut. Nie wiem czy do dobrze. Po z tym, ze część trasy prowadziłam przez piach i prowadziłam rower. Dzisiaj czeka mnie kolejny mini trip do Wągłczewa czyli 11 kilosów. Zobaczymy. Zgaduję, że będę opalona na rolnika trochę szkoda ; <<< A zresztą co to jest 11 km podczas kiedy moi znajomi przyjechali do nas nad jezioro 130 km. Eh to jest coś.
Ostatnim czasy zaczęli mnie denerwować ludzie, którzy przyczepiają się do mojej wagi. Twierdząc, że jestem a chuda i przesadziłam ze zrzucaniem zbędnych kilogramów. Najciekawszą z tych rzeczy jest to, ze te uwagi pochodzą od osób no cóż nie grzeszących piękną figurą. Chciałam podkreślić, że moim celem nie jest anorektyczna chudość tylko wysportowane ciało. Ćwiczę codziennie nie po to żeby było mi widać żebra, ale po to żeby zarysować mięśnie, a to, ze kiedy się ubiorę widać chude nogi, a nie zarysowanych brzuch to już trudno. Tak więc pozdrawiam społeczeństwo, które nie umiejące samo zabrać się za swoje ciało krytykuję innych. Tak trzymajcie bądźcie grubi dłużej <ok>


Składniki
-1/3 litra jagód
-garść borówek
-banan
-2 brzoskwinie
-3 łyżki miodu daktylowego

Wszystko DOKŁADNIE blendujemy i wlewamy do foremek. Oto cała filozofia :D
Wkładamy do zamrażalki na kilka godzin(najlepiej na noc)






Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów

zapraszam na instagrama (klik)

sobota, 5 lipca 2014

Ciastka bez jajek i mleka dla wegan

Czy jestem weganką? Oczywiście, że nie zbyt bardzo kocham mleko, jogurty czy choćby pierś z indyka. Ale uważam, że warto podzielić się tym przepisem. Dlaczego taki? Po prostu nie miałam jajek :D Więc starałam się coś wymyślić. A potrzebuję ciasteczek na wyjazd nad jezioro :D I miałam na zbyciu bakalii, które notabene miały być na granole, ale stwierdziłam, że skoro wyjeżdżam nie opłaca mi się jej robić. A miałam ochotę w końcu zjeść orzechy rodzynki żurawinę i kokos, który dzisiaj kupiłam. Natknęłam się na niego w Lidlu. Wyglądał ciekawe za pewne o wiele zdrowszy jest kokos, który sami ususzymy, ale jeśli takiego brak. Można się poratować o to takim.



Prywata
Co robię ze swoim życiem. Jeżdżę między Sieradzem, a Charłupią. Niemal co kilka godzin. Taki ból kiedy masz prawo jazdy i wszyscy chcą żebyś gdzieś ich zawoziła. Dzisiejszy dzień oprócz ćwiczeń poświęciłam na odmóżdżanie i nicnierobienie. Staram się obejrzeć 3 odcinek Breaking Bad, ale mój internet umiera :<<
Kisnę elo :<  Komary wlatujo mi do pokoju.<wakacje>


Składniki ( w nawiasach alternatywa dla niewegan)
-1/2 szklanki oleju(pół kostki masła)
-2 i 1/4 szklanki mąki
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-2 łyżki cynamonu
-1/4 szklanki wody(tyle samo mleka)
-50 g suszonego kokosa
-50g mieszanki studenckiej
-5 łyżek żurawiny
- 20 g orzechów nerkowca
-1/2 szklanki brązowego cukru 

+(dla niewegan) 2 łyżki miodu i 1/4 posiekanej tabliczki czekolady

Mieszamy wszystkie składniki oprócz bakalii i dokładnie wyrabiamy ręcznie. Ciasto  będzie dość tłuste nie zrazić się tak ma być w końcu to olej, nie masło.
Orzechy kroimy drobno i wrzucamy po czym znowu zarabiamy.
 Formujemy ciastka i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika( 180*C z termoobiegiem) na 15 minut.
+ Żeby bakalie się nie popaliły powinny być wewnątrz ciasta.





środa, 2 lipca 2014

Bułeczki drożdżowe z truskawkami i kruszonką

Ah ta monotematyczność wiecznie truskawki i ciasto drożdżowe. No cóż uwielbiam surowe ciasto :D i jest ona zdrowsze w porównaniu do kruchego. Również przechowywanie tego ciasta jest łatwiejsze i może dłużej "leżeć" chociaż w moim domu wytrzymuje góra 2 dni <ok>.


Prywata(fit rozkminy)
Nie spodziewałam się, że w wakacje będę wstawała po 7 i zbierała porzeczki w ogródku. I o dziwo z własnego wyboru. I tak ubrana w za dużą koszulkę okulary z kokiem an włosach i wypsikana off'em wyruszyłam na zbiory Czy wy też tak macie, że wstajecie rano i macie siłę na wszystko i najbardziej znienawidzone ćwiczenia stają się łatwością i chętnie je wykonujecie. Chyba, że nie ćwiczycie (może czas zacząć?). Dziwne bo wczoraj obudziłam się wypompowana z sił, a dzisiaj. Eh :D Ale akurat wypadł mi dzień regeneracji, tak właściwie taki dzień powinien wybadać co 3, ale trudno jet robić przerwy. Jeszcze czeka mnie małe cardio w postaci roweru i małej półgodzinnej wycieczki do miasta. Chociaż nigdy nie traktowałam roweru jako formy ćwiczeń : D
Wiele osób się mnie pyta skąd mam to samozaparcie i chęci. Sama nie wiem Przypominam sobie to jak wyglądałam ponad rok temu i jest to dla mnie wystarczającym motywatorem. Nie chce wrócić do punktu wyjście i z każdym lekkim zarysem mięśni chce więcej To uzależnia i tak trudno przestać. Polecam każdą aktywność :D Czy to jest hipokryzja kiedy piszę o byciu fit i wrzucam te pyszne drożdżówki, które można jeść tonami :DDD


Składniki:
Ciasto
-2,5 szklnki mąki
-2 jajka
-3/4 szklanki cukru
-8 g cukru wanilinowego
-60 g masła
-2/3 szklanki mleka
1/2 łyzeczki soli
-22 g drożdzy (1/2 opakowania)

Kruszonka
-60 g mąki
-40 g masła
-30 g cukru

+roztrzepane jajko do smarowania

+ TRUSKAWKY!


Wykonujemy rozczyn z drożdzy 1/2 szklanki ciepłęgo(nie gorącego) mleka łyżki cukru i 2 łyżek mąki.
W dużej misce mieszamy suche składniki( oprócz cukrów)
Masło rozpuszczamy z cukrami i mlekiem. Dolewamy do mąki wbijamy dwa jajka i rozczyn. 
Zarabiamy ręcznie aż będzie odchodzić od rąk. Można dosypywać mąki jeśli zbyt się klei. 
Odstawiamy w ciepłę miejsce na ok. 30 minut żeby ciasto wyrosło( będzie gotowe gdy po naciśniećiu palcem nie wraca od razu do pierwotnego ształtu). Potem formujemy bułeczki i znowu odstawiamy żeby wyrosły.
Skałdniki kruszonki wyrabiamy ręcznie aż do powstania charakterystycznych kuleczek (czy co to jest xd)
 Następnie robimy wgłębienie w środku wrzucamy truskawki i posypujemy kruszonką. Smarujemy jajkiem i wkładamy na ok. 20 minut do piekarnika z termoobiegiem przy 170*C.

+ dobrze smakują kiedy położysz jeszcze świeże truskawki an wierzch przed podaniem :D



Moje poustawiałam zbyt blisko i się połączyły. Ale łatwo się rozdzielają. Ciepłe smakują genialnie. Ale chyba po takich boli brzuch. HEHE i co z tego ;D
Smacznego!