piątek, 9 marca 2012

Truskawki i liczi czyli co można znaleźć w biedronie.

Nauczylam się robić na drutach i jestem z tego dumna. Dzierganie na stolikach i bieganie z wełną po szkole. I dlatego ludzie się tak dziwnie patrzyli.na wf goł drużyno mistrzów. I Ewelina, która mnie chciała pobić. No nie ma co więcej pisać przejdę do części tak jakby kulinarnej.


Dzisiaj blog stanie się mało kucharski. Pojechałam na małe zakupy przed jutrzejszymi urodzinami. Za radą Beni wbiłam do biedronki, gdzie znalazłam pyszne truskawki ; 3 + liczi. Którego nigdy nie miałam okazji jeść na surowo, a takie właśnie tam znalazłam. Od razu jak przyjechałam do domu wzięłam nóż i zabrałam sie do obierania ; 3  Stwierdzam, że jestem fanka surowego liczi i muszę wbić po więceeeeej.

















I macie troszqu zdjęć


1 komentarz:

  1. Truskawkii <3 Nigdy nie jadłam jeszcze liczi...;) Robisz smaka tymi zdjęciami... i słodkie koty ^^

    OdpowiedzUsuń