środa, 28 marca 2012

Deser z malinami i jogurtem

Jejku. Dzisiaj dzień wspomnień. Czyli jak to było w 6 klasie. Jak baardzo źle było. Tam szybko to minęło, fajnie by było wrócić na jakis czas do tamtych czasów i beztrosko nie uczyć się, nic a nic. Po za śmianiem się z nas z przeszłości, było tylko spanie. I jedzenie kanapki z Eweliną w jaskini Majciocha. To było nieco dziwne. Chciałam pogratulować sobie organizacji i spontanicznej decyzji pójścia na poprawę z infy. Głupie kwerendy. I jak co środę zostałam na 8 i 9 lekcji na plastyce. Idę powoli do przodu z obrazem kiedyś wstawię zdjęcia troszq się pośmiejecie i na koniec chciałabym was poinformowac. Uważajcie na Olę ona PLOTKUJE I KŁAMIE : 3

Składniki: ( 3 porcje)
- paczka krakersów(nie zużyjecie całej, ale zjecie co zostanie)
- duży jogurt naturalny
- miska malin
- 3 lody bambino

Na początku odłóżcie 8 malin i ok 5 ml jogurtu. Podziabdziajcie(polski język trudny język) maliny i wymieszajcie z jogurtem to będzie polewa.Do trzech szklanek kruszymy po kilka krakersów. Kroimy lody bambino na kawałki. wrzucamy 1 kawałek. Maliny, jogurt. I znowu krakersy, lody maliny, jogurt. Na końcu ozdabiamy jogurtem(polewą) i możecie przybrać malinami jeśli jeszcze jakieś wam zostały.




PS. Macie moje wąsowe zdjęcie


2 komentarze: