czwartek, 16 października 2014

Jak przeżyć jesień?

Dzisiaj trochę niekulinarnie, ale lifestyle'owo. Coś o mnie, coś o pogodzie i kilka małych rad. Zapraszam do lektury I przepraszam za brak przepisu : <

AAA. JESIENNA CHANDRO! Odejdź. Tak, stało się. Moje zdołowanie sięgnęło apogeum. Jest mi zimno (ale to chyba zawsze), pada deszcz i jestem śpiąca, a na dodatek ten nawał pracy, który mnie przytłacza. Tak więc zaczęłam małą akcje poprawy humoru tej jesieni. Możecie skorzystać z kilku punktów, to nawet pomaga, bo gdyby nie one, leżałabym zakopana 3 metry pod kocem, otoczona przez moje koty.

1. SPORT SPORT SPORT
Każda aktywność fizyczna podratuje twój organizm. Nie, nie musisz biegać w deszczu . Kiedy pogoda nie dopisuje ćwicz w domu, ewentualnie na siłowni.Ale kiedy słońce świeci to aż miło biegać po parku. Nie wiesz co ćwiczyć? Na youtube jest pełno filmików, choćby nawet Chodakowska, z nią rozgrzejesz się i polepszysz swój humor. Po treningu oczywiście ,bo podczas niego będziesz kisła XD. Sport ma uratowac nie tylko twoje samopoczucie, ale i organizm, poprawisz swoją wytrzymałość i odporność na choroby. 

Moja miłość w jesienne wieczory. Dodaję go do wszystkiego. Polecam zrobić Granolę, która umila poranki. Podobnie jak kawa, do której wsypiecie cynamon! Rozgrzewa, aż miło. Szarlotka z tą przyprawą to też mój namber łan jesienią lub przynajmniej babeczki jabłeczniczki :3
 A  w temacie...

3.Gotuj!
Wszystko! To poprawia humor. Niech twoje posiłki będą kolorowe i pełne warzyw. Popadnij w pozytywną rutynę. Znajdź zdrowy i smaczny posiłek i komponuj go z czym chcesz. Ja zdecydowałam się na owsiankę do szkoły, którą łączę z czym popadnie. Od dżemu po granole.

4. Kup sobie ciepły szalik,sweter i kalosze
Nie daj się chorobie. Zakupy poprawiają humor to po pierwsze, a ciepły szalik, który zakryje nam szyję i pół twarzy jeszcze bardziej! Nie straszna ci będzie wichura, deszcz i zimno. Będziesz mogła wtulić ryjek czekając na autobus, który się zawsze spóźnia. Z kaloszami nie musisz się martwić, że przesiąkną ci buty i odmarzną stopy. Tak właściwie możesz iść nie patrząc pod nogi, bo co to kałuże ?:D A sweter, to sweter najcieplej <3

5.Woski zapachowe
To rozwiązanie odkryłam zeszłej jesieni. Roztapia się je w małych ceramicznych kominkach, podgrzewanych świeczkami. Ja wybieram woski z Yankee Candle. Jest cała gama zapachów, dzisiaj przyszły mi nowe, takie jak: "Soft blanket", "Home sweet home" "black coconut" i tak dalej. Z zeszłego roku mam solony karmel i melona. Ciężki zapach karmelu idealny na jesiennie wieczory, bo ogrzewa powietrze. Takie tam złudne wrażenie. Jestem po prostu bardzo wrażliwa w sprawie zapachów i uwielbiam kiedy mój pokój pachnie ładniej niż reszta domu.

6.Muzyka
Dobrze dobrana muzyka daje kopa w deszczowy poranek. Zawsze milej jest iść w rytmie rock&roll'a na przystanek, niż w rytm kropli deszczu. Czasami podśpiewuję niektóre partie piosenki, co niestety trochę zwraca uwagę na ulicy. YOLO XD Przy ćwiczeniach, muzyka też spełnia ważną rolę, dodaję energii i chęci walki :D Przynajmniej mi..

MYŚL POZYTYWNIE
Wiem, wiem deszcz dobija, ale nie daj mu się !
Chyba nastawienie jest najważniejsze.

I to chyba tyle. To kilka sposobów, które czynią jesień trochę bardziej znośną. Jest to tylko moja opinia, macie prawo się z nią nie zgodzić. Nie musicie lubić żadnej z tych rzeczy, ale uszanujcie moje podejście do sprawy i wszelkie obelgi zatrzymajcie w głowie. Kto ma czas na pisanie obraźliwych komentarzy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz