niedziela, 7 września 2014

Urodzinowe babeczki z czekoladą

Babeczki upieczone dla mojej kochanej Ady na jej 18 <3, jako część prezentu. Liczę, że zje wszystkie osiemnaście. Przepis to klasyka, zawsze wychodzą, zawsze smakują :D

Prywata
Najbardziej zabiegany weekend ever. Czyli dwie osiemnastki, kurs rysunku i pakowanie na polibudę. Ale po kolei. 
W piątek mieliśmy 18 naszego Szymonaaaa. Tańce do nocy przy Eksplołżyn to najlepsza alternatywa na spędzenie piątku. Niestety musiałam się wcześniej zwinąć bo na drugi dzień o 7 rano miałam pociąg do Łodzi na lekcje rysunku (przygotowującą mnie do egzaminu na architekturę ). Mimo to 4 godziny snu to zbyt mało, zwłaszcza kiedy trzeba szukać autobusu, który zawiezie nas na daną ulicę. ( skończyło się tak, że poszliśmy na nogach) <przekopana Łódź> 
kiedy tylko wróciliśmy z Łodzi szybko pojechałam na zakupy na nasz klasowy wyjazd na polibudę. Co by z głodu nie zemrzeć i szybkie szykowanie się na 18.
Powrót po 5 rano i spanie do 13 to i tak zbyt mało bo nadal jestem padnięta, a jeszcze czeka mnie pakowanie walizki. Przez najbliższy tydzień nie dodam żadnego przepisu( z wiadomych powodów), mimo że czekają beziki, babeczki i sernik :D
Składniki
-2 szklanki mąki
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-2 duże jajka
-szklanka jogurtu naturalnego
-1/3 szklanki oleju
-pół łyżeczki sodki
- 2 czekolady mleczne
-pół szklanki cukru
-cukier wanilinowy

Mąkę przesiewamy i dodajemy proszek i sodkę. W drugiej misce ucieramy cukry z jajkami i dodajemy olej z jogurtem. Siekamy czekoladę na kostkę. Łączymy mokre składniki z suchymi. Niedokładnie mieszając.( Bo ciasto będzie zbite) wsypujemy czekoladę i nakładamy do papilotek. Pieczemy ok 15 minut w 180*C z termoobiegiem.





4 komentarze:

  1. Każdy chciałby taki prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  2. takie babeczki to wymarzony podarek na osiemnastkę!
    i skąd ja znam te przekopane miasta...? (:
    blog nie zając, nie ucieknie. skup się teraz na rzeczach najważniejszych, a nagrodą za poświęcenie będzie pieczenie serników, babeczek... chyba warto się poświęcić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowite te babeczki :)
    Ja w weekend byłam na wieczorze panieńskim, który w Danii trwa cały dzień ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm, bardzo smakowite :)
    Ja też miałam zajęty weekend - wieczór panieński, który w Danii trwa cały dzień ;)

    OdpowiedzUsuń