sobota, 5 lipca 2014

Ciastka bez jajek i mleka dla wegan

Czy jestem weganką? Oczywiście, że nie zbyt bardzo kocham mleko, jogurty czy choćby pierś z indyka. Ale uważam, że warto podzielić się tym przepisem. Dlaczego taki? Po prostu nie miałam jajek :D Więc starałam się coś wymyślić. A potrzebuję ciasteczek na wyjazd nad jezioro :D I miałam na zbyciu bakalii, które notabene miały być na granole, ale stwierdziłam, że skoro wyjeżdżam nie opłaca mi się jej robić. A miałam ochotę w końcu zjeść orzechy rodzynki żurawinę i kokos, który dzisiaj kupiłam. Natknęłam się na niego w Lidlu. Wyglądał ciekawe za pewne o wiele zdrowszy jest kokos, który sami ususzymy, ale jeśli takiego brak. Można się poratować o to takim.



Prywata
Co robię ze swoim życiem. Jeżdżę między Sieradzem, a Charłupią. Niemal co kilka godzin. Taki ból kiedy masz prawo jazdy i wszyscy chcą żebyś gdzieś ich zawoziła. Dzisiejszy dzień oprócz ćwiczeń poświęciłam na odmóżdżanie i nicnierobienie. Staram się obejrzeć 3 odcinek Breaking Bad, ale mój internet umiera :<<
Kisnę elo :<  Komary wlatujo mi do pokoju.<wakacje>


Składniki ( w nawiasach alternatywa dla niewegan)
-1/2 szklanki oleju(pół kostki masła)
-2 i 1/4 szklanki mąki
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-2 łyżki cynamonu
-1/4 szklanki wody(tyle samo mleka)
-50 g suszonego kokosa
-50g mieszanki studenckiej
-5 łyżek żurawiny
- 20 g orzechów nerkowca
-1/2 szklanki brązowego cukru 

+(dla niewegan) 2 łyżki miodu i 1/4 posiekanej tabliczki czekolady

Mieszamy wszystkie składniki oprócz bakalii i dokładnie wyrabiamy ręcznie. Ciasto  będzie dość tłuste nie zrazić się tak ma być w końcu to olej, nie masło.
Orzechy kroimy drobno i wrzucamy po czym znowu zarabiamy.
 Formujemy ciastka i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika( 180*C z termoobiegiem) na 15 minut.
+ Żeby bakalie się nie popaliły powinny być wewnątrz ciasta.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz